W środę 19 kwietnia klasa 3b zmieniła się po raz trzeci w „Leśną Bandę”. Podczas tej wiosennej wyprawy mieliśmy parę niełatwych wyzwań. Zamiast chodzić wydeptanymi ścieżkami w lesie, my musieliśmy przedzierać się przez chaszcze, przeprawiać się przez powalone drzewa i wyplątywać z jeżyn , które wiły nam się pod nogami. Po tym leśnym parkurze wcale nie było łatwiej . Pan Sylwek rozciągnął taśmę pomiędzy drzewami i mieliśmy po niej przejść. Nawet lina asekuracyjna na początku nam nie pomagała i co chwilę ktoś „lądował nisko”. Ale trening czyni mistrza, później ścigaliśmy się na niej, mierząc czas stoperem. Huśtawka zrobiona z liny i grubszego kawałka patyka ucieszyła nas niezmiernie, bo też szybowało się na niej naprawdę wysoko. Było też przeciąganie liny i chodzenie wzdłuż niej z zakrytymi oczami. Oczywiście nie zabrakło też ciekawostek przyrodniczych. Na pewno nie wszyscy wiedzą ,że na drzewach rosną uszy są to tzw. uszy Judasza ( uszak bzowy) .Nie jest to grzyb popularny w Polsce. Jest za to doceniony w kuchni azjatyckiej , gdzie występuje pod nazwą grzyba mun. Jeśli jesteśmy przy kulinariach, to chipsy z pokrzywy też nam smakowały! Czyli jak zwykle było aktywnie, ciekawie i pouczająco .Z niecierpliwością czekamy na następne wyjście… niestety już ostatnie.
. Pan Sylwek rozciągnął taśmę pomiędzy drzewami i mieliśmy po niej przejść. Nawet lina asekuracyjna na początku nam nie pomagała i co chwilę ktoś „lądował nisko”. Ale trening czyni mistrza, później ścigaliśmy się na niej, mierząc czas stoperem. Huśtawka zrobiona z liny i grubszego kawałka patyka ucieszyła nas niezmiernie, bo też szybowało się na niej naprawdę wysoko. Było też przeciąganie liny i chodzenie wzdłuż niej z zakrytymi oczami. Oczywiście nie zabrakło też ciekawostek przyrodniczych. Na pewno nie wszyscy wiedzą ,że na drzewach rosną uszy 
